Jak dodała prokurator, niepoczytalność mordercy wynikała z zażycia przez niego marihuany. Biegli uznali również, że Mariusz L. nie stanowi zagrożenia, o ile podda się stacjonarnej terapii leczenia uzależnienia. Prokuratura zapowiada weryfikację opinii biegłych, ponieważ jej treść stanowi "duże zaskoczenie". Nie jest wykluczone także powołanie innego zespołu biegłych.