Przed rokiem wygrał z KSSSE 4:1 i zdobył po raz dziesiąty tytuł. Tym razem faworytkami są gorzowianki, które dobrą grę w polskiej lidze łączyły z doświadczeniami na parkietach Euroligi. Lotos przeżywał w tym roku zawirowania kadrowe spowodowane kłopotami finansowymi. W trakcie rozgrywek klub zrezygnował z usług Amerykanek Shameki Christon i Alany Beard oraz Chorwatki Emilii Podrug. Rozgrywająca reprezentacji Paulina Pawlak odeszła z Gdyni w atmosferze skandalu, przenosząc się tuż po Nowym Roku do Wisły Can Pack Kraków. Mimo to trenerowi Jackowi Winnickiemu udało się z odmłodzonym składem zająć drugie miejsce w tabeli po sezonie zasadniczym i wywalczyć awans do finału. Rywalizacja o złoty medal będzie w tym roku krótsza. Ze względu na przerwę w rozgrywkach spowodowaną żałobą narodową i majowe tournee reprezentacji w USA, zarząd Polskiej Ligi Koszykówki Kobiet postanowił okroić finałową walkę. Maksymalnie odbędzie się pięć, a nie siedem meczów. Zmianie nie uległ natomiast system rywalizacji o trzecie miejsce - brąz zdobędzie ta ekipa, która trzykrotnie pokona rywala. CCC Polkowice zmierzy się z rewelacją sezonu - Energą. Torunianki, które w ekstraklasie występują od czterech sezonów, po raz pierwszy w histori zagrają o medal MP.