Zakrwawiona 37-latka trafiła kilka dni temu do szpitala w Bytowie. Lekarz, który ją zbadał, stwierdził, że jest tuż po porodzie. Zawiadomił policję. Kobieta przyznała, że urodziła martwe dziecko, a potem wyrzuciła je na śmietnik. Funkcjonariusze wraz z psami poszukiwali ciała noworodka na wysypisku odpadów w Sierznie - bezskutecznie. Także zeznania członków rodziny 37-latki nie wniosły nic nowego do wszczętego na wniosek prokuratury śledztwa - wynika z informacji portalu gp24.pl. CZYTAJ WIĘCEJ: WROCŁAW: OKNO ZAMIAST ŚMIE(R)CI CIAŁO NOWORODKA NA ŚMIETNIKU W LESIE ZNALEZIONO MARTWEGO NOWORODKA NA WYSYPISKU ZNALEZIONO MARTWEGO NOWORODKA OKNA ŻYCIA OCALIŁY JUŻ 28 NOWORODKÓW