Przez korytarz, obok drzwi kłopotliwego lokatora, nie da się przejść bez zatkania nosa. Smród wydobywający się z jego mieszkania przypomina odór ze śmietnika. Zdemolowane drzwi wejściowe dopełniają całość. Żywa bomba zegarowa Sąsiedzi boją się otworzyć drzwi, boją się także podać swoje nazwisko. - To jest melina - mówi jedna z mieszkanek budynku. - Towarzystwo, które się przewija u pana G., to najgorszy element z całej okolicy. Jego goście załatwiają potrzeby fizjologiczne na klatce schodowej. Nie to jednak jest najgorsze. Koszmarem mieszkańców jest notoryczne zalewanie przez pana G. mieszkań. - W ubiegłym roku zostałam zalana trzy razy - skarży się jedna z lokatorek. - Przestałam remontować mieszkanie, bo mnie już na to nie stać. Na zwracaną mu uwagą reaguje agresywnie. - Twierdzi, że to jego własnościowe mieszkanie i może w nim robić, co mu się podoba - opowiada kolejny mieszkaniec wieżowca. - A goście pana G. potrafią w środku nocy dzwonić do drzwi mieszkańców bloku. Półprzytomni z przepicia snują się po klatce. Ostatnio, gdy zalali cały pion, usnęli i zapomnieli o odkręconej wodzie. Policja musiała wyważać drzwi. Wykurzyć zgodnie z prawem - Boimy się, że pan G. wraz z kolegami pewnego razu zapomni zakręcić gaz i wysadzi nas w powietrze - obawiają się mieszkańcy. - My chcemy normalnie żyć, a żyjemy w strachu przed pijakiem. Zarządca nieruchomości przy ul. Wiejskiej, firma Irenal, ma związane ręce. - Nie mamy żadnych zgłoszeń ani skarg na pana G. od mieszkańców budynku - mówi Irena Starosta, zarządca z firmy Irenal S.C. - A to właściciele mieszkań, czyli wspólnota, muszą na zebraniu podjąć uchwałę dotyczącą sprzedaży lokalu w drodze licytacji. Taką możliwość gwarantuje im ustawa o własności lokali z 24 czerwca 1994 roku Dz. U. nr 80 poz. 903 z 2000 r. Art. 16 ust. 1 mówi: gdy właściciel lokalu zalega długotrwale z zapłatą należnych od niego opłat lub wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko obowiązującemu porządkowi domowemu; albo przez swoje niewłaściwe zachowanie czyni korzystanie z innych lokali lub nieruchomości wspólnej uciążliwym, wspólnota mieszkaniowa może w trybie procesu żądać sprzedaży lokalu w drodze licytacji na podstawie przepisów kodeksu postępowania cywilnego o egzekucji nieruchomości. - Decyzję taką może też podjąć indywidualnie sąsiad w oparciu o ustawę o ochronie lokatorów - dodaje Irena Starosta. - Sprawa znajdzie wtedy swój finał w sądzie. Izabela Małkowska izabela.malkowska@echomiasta.pl