Dziecko ze złamaną nogą trafiło do szpitala. Łódź wykonywał tzw. rejsy reklamowe, pływając niedaleko brzegu. W pewnym momencie sternik postanowił "wśliznąć się" na plaże - to niestety normalne w przypadku tego typu łodzi. Na brzegu byli ludzie; 12-latek nie zdążył uciec przed motorówką. Kierujący łódką był trzeźwy. Policja wyjaśnia okoliczności tego zdarzenia i sprawdza, czy sternik mógł wpłynąć na brzeg na zatłoczonej plaży.