Policja otrzymała zgłoszenie około godz. 7 rano w sobotę. - Ze zgłoszenia żony niemieckiego turysty wynikało, że mężczyzna utknął na mokradłach w Łebie na terenie Słowińskiego Parku Narodowego i nie jest w stanie wydostać się z pułapki - poinformowali policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Lęborku. Kobieta przekazała mundurowym, że razem z mężczyzną szukali psa, który zeszłej nocy im uciekł. - Mężczyzna usłyszał skowyt zwierzęcia, które zaplątało się w zaroślach i pospieszył mu na ratunek - przekazała turystka. Ruszył psu na ratunek Próbując uratować swojego pupila, mężczyzna sam ugrzązł w bagnie i nie był w stanie o własnych siłach się z niego wydostać. Zgłaszająca nie była w stanie podać dokładnej lokalizacji, w której się znajduje wraz z mężem.Na szczęście policji udało się w porę zlokalizować miejsce zdarzenia i wraz ze strażakami OSP w Łebie i PSP w Lęborku wkroczyli do akcji ratunkowej. - Około godziny 9:00 przy użyciu sań policjanci i strażacy wspólnymi siłami wyciągnęli 64-letniego obywatela Niemiec oraz jego psa z mokradeł - poinformowali lęborscy policjanci. - Mężczyzna był wyziębiony i osłabiony - dodali. ZOBACZ: Tragedia na wakacjach. Nagła śmierć 37-letniej żony multimilionera Policjanci ostrzegają: Park Narodowy kryje wiele pułapek Funkcjonariusze zaopiekowali się turystą. Okryli go kocem, aby nie dopuścić do dalszego wychłodzenia jego organizmu i wezwali karetkę pogotowia. - Na szczęście okazało się, że stan zdrowia 64-latka nie wymagał hospitalizacji i policjanci odwieźli go do wynajmowanej przez niego kwatery - uspokoili mundurowi. Funkcjonariusze apelują o "trzymanie się szlaków turystycznych i nie zagłębianie się w nieznane rejony. Słowiński Park Narodowy choć zachwyca swoim pięknem, kryje w sobie wiele pułapek, czego doświadczył niemiecki turysta".