Jak poinformowała Maria Bojarska, wicedyrektor MHMG ekspertyza określająca czas wykonania i skład chemiczny elementów metalowej figury jest konieczna do przeprowadzenia jej konserwacji. Właśnie z myślą o renowacji rzeźba przedstawiająca króla została pół roku temu zdjęta ze szczytu około 80-metrowej wieży ratusza (MHMG ma w nim swoją siedzibę). Figura Zygmunta Augusta trafiła na wieżę ratusza w XVI wieku. W czasie działań wojennych w 1945 roku, wraz z hełmem upadła na ziemię i rozbiła się. Pięć lat później figurę zrekonstruowano i umieszczono na odbudowanej wieży. Nikt nie wykonał jednak wtedy dokumentacji, dzięki której można by wskazać oryginalne i dosztukowane w XX wieku części. - Ekspertyza pomoże nam określić nie tylko czas przygotowania, ale też skład stopu, którego użyto do wykonania poszczególnych elementów figury, co pozwoli nam właściwie wykonać renowację - wyjaśniła Maria Bojarska, dodając, że muzeum robi właśnie rekonesans wśród ośrodków, które byłyby w stanie w sposób bezinwazyjny zbadać rzeźbę. Wiedza o składzie chemicznym metalu, z którego wykonano figurę, będzie przydatna nie tylko przy konserwacji, ale też w ostatniej fazie prac konserwatorskich - pozłacaniu. Po nałożeniu złota, król wróci na wieżę ratusza, gdzie zostanie osadzony na kuli zawierającej mechanizm, który pozwala figurze obracać się wokół własnej osi i wskazywać kierunek wiatru wiejącego nad miastem (rolę żagla, który obraca figurą, pełni płat blachy imitujący rozchylone poły królewskiego płaszcza). Figura króla pełniła rolę wiatrowskazu już od XVI wieku. "Niestety, mechanizm obrotowy w kuli zepsuł się przed kilku laty, a przy okazji konserwacji rzeźby, zostanie naprawiony - wyjaśniła Bojarska. Oryginalną metalową figurę Zygmunta II Augusta zamontowano na wieży gdańskiego Ratusza Głównego Miasta w 1561 roku. Ten najwcześniejszy pomnik królewski w Rzeczpospolitej powstał według projektu Niderlandczyka Dirka Danielsa, a wykonali go gdańscy płatnerze Agacy (Agacjusz) Grabow i Johann Clus. Rzeźba ma nieco ponad dwa metry wysokości (bez korony, która zdobi jego głowę - około 1,8 metra). W czasie rekonstrukcji figury w 1950 roku do jej pozłocenia zużyto ponad dwa kilogramy tego cennego kruszcu. Charakterystyczną cechą rzeźby jest to, że król nie ma butów, jest bosy. Historycy sądzą, że mógł to być żart XVI- wiecznego projektanta. Figura króla oczekuje na konserwację we wnętrzach Ratusza Głównego Miasta, gdzie mogą ją oglądać zwiedzający.