Jak poinformował w środę naczelnik wydziału śledczego gdańskiej prokuratury okręgowej, Adam Borzyszkowski, zatrzymani to dwaj bracia - Rafał i Marcin O., ich matka - Halina O. i wuj - Eugeniusz G. Osoby te zostały zatrzymane we wtorek w Starogardzie Gdańskim, dwóch niewielkich miejscowościach pod Starogardem oraz w Szczecinie. W środę zatrzymanych przewieziono do gdańskiej prokuratury okręgowej. - Trwają przesłuchania - poinformował Borzyszkowski. Jak wyjaśnił prokurator, śledczy przypuszczają, że członkowie pochodzącej z Kociewia rodziny kradli na terenie Niemiec przyczepy, przewozili je do Polski i legalizowali (fałszując dokumenty), a następnie odsprzedawali. Wśród poszkodowanych jest m.in. firma, zajmująca się leasingiem. Borzyszkowski dodał, że poszczególne przestępstwa były popełniane w różnych konfiguracjach, najczęściej jednak kradzieżami naczep zajmował się jeden z synów, a sprzedażą naczep na terenie Polski - wuj. Zatrzymanym grozi maksymalnie od ośmiu do dziesięciu lat więzienia. W sumie - zdaniem śledczych - rodzina zamieszana była w kradzież pięciu naczep, z których dwie były puste, a trzy załadowane towarem: lodówkami, czekoladą czy pustymi butelkami. Wstępnie oszacowano, że pojazdy oraz towar warte były ponad 1,3 mln zł.