Obraz jak z najgorszego koszmaru? Ale to nie sen. Tczewska straż pożarna faktycznie nie ma drabiny, która sięgnęłaby najwyższych kondygnacji tczewskich zabudowań (obecnie strażacy dysponują 18-metrowym podnośnikiem i 30-metrową drabiną, sięgającą... ósmego piętra tczewskich wieżowców). Nowego hydraulicznego podnośnika mieli dorobić się w tym roku. Do kosztującego ok. 1,5 mln zł sprzętu miasto dorzuciło 40 tys. zł. Jednak pieniędzy na 40-metrową drabinę i tak zabrakło. Tczewscy strażacy mają jednak pewien pomysł... Byle do przyszłego roku - Udało nam się zebrać 1 mln 150 tys. zł - wyjaśnia Waldemar Walejko, komendant powiatowy Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie. - To za mało na zakup podnośnika. Nie chcielibyśmy jednak, aby uzbierane pieniądze się zmarnowały, dlatego postanowiliśmy przeznaczyć je na zakup samochodu ratownictwa technicznego. Nowy, warty 1,2 mln zł samochód zasili trzy wysłużone już zestawy ratownicze (w tym jeden warunkowo dopuszczony do użytku) jeszcze w tym roku. A co z tak długo wyczekiwaną przez mieszkańców miasta drabiną? - Komendant wojewódzki zapewnia, że zakupi podnośnik z własnych środków w przyszłym roku - uspokaja tczewskich radnych Waldemar Walejko. - Miasto nie będzie musiało dokładać do inwestycji ani grosza. Dajemy Państwu na to gwarancję. Co mogą, a czego nie mogą pociąć strażacy? Jednym z najbardziej zadowolonych z decyzji strażaków radnych jest Mirosław Kaffka, który już w ub. roku wnioskował o dofinansowanie zakupu drabiny: - Za 470 tys. zł dostaniemy zarówno podnośnik, jak i sprzęt ratownictwa technicznego - ucieszył się radny. Zaapelował jednocześnie, aby zabezpieczyć dodatkowe środki na zakup nożyc pneumatycznych do wozu. - Te, które strażacy mają na wyposażeniu, nie są z "najwyższej półki". Starczą co najwyżej do rozcięcia fiata 126p. Radnego Kaffkę przywołał do porządku przewodniczący Rady Miejskiej Włodzimierz Mroczkowski: - Zdaję sobie sprawę, że jest pan orędownikiem tego, aby w Tczewie było bezpiecznie. Zwracam jednocześnie uwagę, że straż jest "państwowa" i "powiatowa". Pozwólmy więc wykazać się panu staroście. Ostatnie piętra wieżowców... Podsumowując: nie można nazwać złym wyborem zakupu wozu do akcji przy wypadkach. Przeciwnie - nowy sprzęt ratowniczy na pewno się przyda. Nad mieszkańcami gęsto zabudowanego Tczewa wciąż jednak wisi groźba pożarów, a pamiętajmy, że ostatnie piętra wieżowców nie są zbudowane z materiałów ognioodpornych... Krzysztof Dulny