Treść napisu wprawiła urzędników w osłupienie i zasmuciła. - Przyjemnie jest zawsze znaleźć jakiś stary dokument, na którym są jakieś miłe słowa, pozdrowienia, a nie przekleństwa miotane na ludzi - mówi jedna z pracownic urzędu. Sopocianie nie zamierzają jednak niszczyć znaleziska. Tabliczka trafi do tamtejszego muzeum. Pod podłogą budynku umieścił ją prawdopodobnie robotnik-nazista, który remontował urząd w 1923 roku. Wolne Miasto Gdańsk powstało 3 lata wcześniej na mocy Traktatu Wersalskiego. Na wyznaczonym wtedy obszarze przeważali Niemcy, a Polaków było 10 procent. Na porządku dziennym była nienawiść i antagonizmy. A na tabliczce jest jeszcze jedno zdanie: "Do zobaczenia w niebie".