Mężczyzna cierpiał na zaniki pamięci. Wyszedł z domu 24 grudnia, w Wigilię. O jego zaginięciu poinformował policję rodzina. W akcji poszukiwawczej 77-latka wzięli udział policjanci, strażacy oraz leśnicy - w sumie prawie 100 osób. Niestety, nie pomogło nawet użycie śmigłowca "Sokół" z Komendy Głównej Policji w Warszawie, wyposażonego w kamerę termowizyjną. Wczoraj, w lasach na granicy powiatu lęborskiego i wejherowskiego, na terenie należącym do gminy Nowa Wieś Lęborska, w bardzo trudno dostępnym miejscu, znaleziono ciało mężczyzny. Policja wstępnie wykluczyła udział osób trzecich w śmierci 77-latka. Funkcjonariusze dziękują wszystkim osobom, które przez ostatnie kilka dni zaangażowały się w poszukiwania mężczyzny.