Dziś na korytarzach wydziału prawa i administracji doszło do szarpaniny kiedy część osób zakwestionowała listę. Pierwsi chętni koczowali już przed budynkiem uczelni przed tygodniem. Prodziekan ds. studiów zaocznych Wojciech Adamczak twierdzi, że został zaskoczony tak dużą liczba chętnych. Tłumaczy to tym, że na uczelni w Koszalinie zlikwidowano podobny kierunek i zainteresowani chcą studiować w Gdańsku. Wojciech Jankowski RMF Trójmiasto