Starogard Gd. będzie starał się o pieniądze na przebudowę ul. Zielonej bądź ul. Kochanki, ale nawet w Urzędzie nie ukrywają, że oba wnioski będą obarczone dużym stopniem ryzyka. Samorządy mogą ubiegać się o pieniądze z Narodowego Programu Przebudowy Dróg zaplanowanego na lata 2008 - 2011 po raz ostatni. Wnioski muszą być złożone do Urzędu Wojewódzkiego do końca września, wyniki będą znane najprawdopodobniej już za ok. dwa miesiące. Rywalizacja zwłaszcza pomiędzy małymi gminami toczy się o bardzo dużą stawkę, bo do "wyciągnięcia" z MSWiA są nawet 3 mln zł bezzwrotnej dotacji. Łącznie w tym roku na całe Pomorze do podziału jest 56,5 mln zł. Starogard Gd. czeka na decyzję Chociaż do złożenia wniosku został dokładnie miesiąc w Urzędzie Miasta w Starogardzie Gd. ciągle nie podjęto ostatecznej decyzji, która ulica wystartuje w konkursie. W grę wchodzą dwie opcje, remont ul. Kochanki w partnerstwie z Gminą Starogard Gd. oraz remont ul. Zielonej, która w ubiegłym roku przepadła w rywalizacji z kretesem. - Ugrzęźliśmy z tą decyzją, jednak w chwili obecnej najlepszym rozwiązaniem byłoby złożenie wniosku na ul. Kochanki - mówi Henryk Wojciechowski, zastępca prezydenta Starogardu Gd. - Ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta. Walka będzie bardzo zacięta, bo wysokość jednorazowego dofinansowania może wynieść nawet 3 mln zł. Dla budżetu miasta takiego jak Starogard Gd. to duży zastrzyk środków, a dla mieszkańców konkretna korzyść w postaci wyremontowanej drogi. Dlatego też zeszłoroczny słaby wynik ul. Zielonej, został uznany za przejaw słabości władz w ubieganiu się o środki zewnętrzne. Jak będzie w tym roku? Jeśli pieniądze znowu ominą Starogard Gd. opozycja z pewnością nie pozostawi na włodarzach suchej nitki. Ci ostatni wiele spodziewają się po partnerstwie z Gminą Starogard Gd. która - co niemal pewne - złoży wniosek na remont ul. Kwiatowej. - Droga jest istotna, przede wszystkim dlatego, że łączy się z drogą wojewódzką nr 222 w miejscowości Kokoszkowy oraz leży wzdłuż wielu zabudowań. Jej stan zdecydowanie wymaga remontu - mówi Bartłomiej Sadowski z Wydziału Rozwoju Urzędu Gminy. Przedsiębiorcy czekają na konkrety W tej chwili w sprawie ewentualnego partnerstwa wiele zależy od decyzji wojewody, który może uznać lub odrzucić ubieganie się o "schetynówki" w partnerstwie dwóch gmin. W tym wypadku chodzi o sztywne procedury, zgodnie z którymi najlepiej punktowane będą te drogi, które łączą się z ważnymi szlakami komunikacyjnymi. - Ul. Kochanki łączy się jedynie z ul. Zieloną i Kwiatową - a to za mało. Natomiast wnioski obu gmin mogą stanowić część "małej obwodnicy" Starogardu Gd. - mówi Henryk Wojciechowski. - Remont ul. Zielonej bez przebudowy ul. Kochanki, nie daje nam połączenia z drogą 222. W Urzędzie Miasta trwa burza mózgów. Podobna sytuacja miała już miejsce w ubiegłym roku, jednak do szumnie zapowiadanego porozumienia pomiędzy samorządami nie doszło. Miasto wnioskowało o dofinansowanie na ul. Zieloną i przegrało. Wtedy wiele mówiło się o wsparciu finansowym lokalnych przedsiębiorców, których symboliczne kwoty miały przysporzyć wnioskowi kilku dodatkowych punktów. Zaoferowane kwoty były rzeczywiście symboliczne, Urząd Miasta postanowił z nich nie skorzystać. - W tym roku partycypowanie lokalnych działalności w całości kwoty na pewno będzie brane pod uwagę - mówi Małgorzata Polak z Wydziału Zarządzania Funduszami Europejskimi Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku. - Do dnia dzisiejszego nikt z Urzędu Miasta w tym temacie do nas się nie zgłosił - mówi z kolei szef biura Starogardzkiego Klubu Biznesu - Związek Pracodawców Edward Sobiecki. - Jeśli będzie taka potrzeba to będziemy do dyspozycji. Starostwo powalczy o dwie inwestycje Twardy orzech do zgryzienia ma także Starostwo Powiatowe, które może wnioskować o dofinansowanie na dwie inwestycje. Tutaj brane pod uwagę są trzy opcje: droga Lubichowo - Szteklin, ul. Sosnowa w Czarnej Wodzie oraz ul. Skarszewska w Starogardzie Gd. do skrzyżowania z ul. Derdowskiego. W tym ostatnim przypadku w kosztach miałoby partycypować miasto. - Powiat będzie ubiegał się o środki na remont dwóch dróg, ostatecznej decyzji na chwilę obecną jeszcze nie ma - informuje starosta Leszek Burczyk. Z kolei jedyną gminą w powiecie, która nie będzie walczyła o "schetynówkę" będzie Bobowo. - Chcieliśmy przy wsparciu gminy Starogard Gd. wnioskować o remont drogi Smoląg - Grabowiec - Jabłowo, jednak ze względu na to, że gmina nie objęła nas w swoich planach musimy się z tego wycofać - mówi wójt gminy Mieczysław Płaczek. - Na chwilę obecną gmina ma inne istotne zadania, które musi zrealizować chociażby kanalizacja. W ubiegłym roku w gonitwie po "schetynówki" wnioski z powiatu starogardzkiego wypadły mizernie. Pieniądze otrzymała jedynie droga Jabłowo - Koteże na terenie Gminy Starogard Gd. Teraz samorządy powalczą o kasę po raz ostatni. Porażka drugi rok z rzędu, zwłaszcza w roku wyborczym może rzucić na władze ostrą falę krytyki. Karol Uliczny