Koalicja PO i PSL w pomorskim sejmiku
Platforma Obywatelska i Polskie Stronnictwo Ludowe zawarły w poniedziałek umowę koalicyjną w sejmiku pomorskim, choć PO mogłaby w nim rządzić samodzielnie. Ludowcy otrzymają jedno miejsce w pięcioosobowych władzach samorządu województwa.
- Bierzemy pełną odpowiedzialność za region pomorski, ale jednocześnie pokazujemy, że jesteśmy w stanie się poszerzać i że władza nie polega tylko na czystej konsumpcji stanowisk oraz prestiżu - powiedział po podpisaniu umowy koalicyjnej z PSL przewodniczący pomorskiej PO Sławomir Nowak.
W ostatnich wyborach samorządowych PO do 33-osobowego sejmiku pomorskiego wprowadziła 19 radnych, PiS - siedmiu, SLD - trzech, PSL - trzech oraz Krajowa Wspólnota Samorządowa - jednego radnego.
Nowak przyznał, że koalicja z ludowcami w Pomorskiem to efekt porozumienia o współpracy koalicyjnej PO i PSL w sejmikach wojewódzkich, jakie zawarli w ubiegły czwartek liderzy tych partii Donald Tusk i Waldemar Pawlak.
- Warto myśleć o takim strategicznym partnerstwie z PSL, także w kontekście wyborów w 2011 r. Taka współpraca pozwala na stabilną władzę - dodał szef pomorskiej PO. Lider pomorskiego PSL Krzysztof Trawicki liczy natomiast, że koalicja z Platformą będzie "efektywna, spokojna i rzeczowa".
Ludowcy przedstawili marszałkowi pomorskiemu Mieczysławowi Strukowi cztery kandydatury na stanowisko członka zarządu. - Na dziś można powiedzieć, że do zadań przedstawiciela PSL będą należeć m.in. rolnictwo i ochrona środowiska - powiedział Struk.
O tym, kto wejdzie z ramienia PSL do zarządu województwa, będzie wiadomo prawdopodobnie w przyszłym tygodniu. Na piątek planowana jest sesja sejmiku pomorskiego, podczas której radni zdecydują o powołaniu marszałka. Kandydatem PO na to stanowisko jest Mieczysław Struk.
INTERIA.PL/PAP