Dlaczego system 112 to fikcja i czemu nie działa tak jak to zapowiadano w głośnej kampanii medialnej? Jak dzwonić, żeby szybko uzyskać pomoc? Rozmawiamy o tym z komendantem chojnickiej straży pożarnej Jackiem Knuthem. "Czas Chojnic": Są problemy z numerem 112. Z czego one wynikają? Jacek Knuth, komendant KP PSP w Chojnicach: Nie ma go po prostu. Najpierw była koncepcja, że jedno centrum powiadamiania ratunkowego obsługuje kilka powiatów, sto tysięcy ludzi. Później, że jedno jest na województwo, później, że na kilka województw. Teraz powraca się do koncepcji budowy powiatowych centrów powiadamiania. System, w którym miał działać numer 112, nie zaczął jeszcze funkcjonować. Co się stanie, gdy na przykład z Kopernicy zadzwonię na numer 112? Odezwie się policja. Poszkodowany zacznie mówić, że jest na przykład wypadek i w tym momencie policjant przerzuca go do straży. Strażak odbiera rozmowę w połowie i musi dopytać alarmującego, który nawet nie wie, że został przełączony. Często zdarza się tak, że zdenerwowani dzwoniący nie chcą powtarzać jeszcze raz tego samego, dla nich i dla nas każda sekunda jest bardzo ważna. Ludzie będący w potrzebie bardzo się wtedy irytują. Mieliście już jakieś poważniejsze problemy związane z tym niedziałającym systemem? Ostatnio zdarzyło się, że otrzymaliśmy informację o wypadku. Nie przekazano nam jej jednak w całości. Komunikat był o wypadku na drodze 22 na skrzyżowaniu. Ekipa ratunkowa jeździła po berlince w jedną i drugą stronę, a później okazało się, że wypadek jest 300 metrów od trasy na drodze do Mylofu. Co więc należy zrobić, żeby sprawnie, szybko i pewnie dodzwonić się do ratowników i nie być przełączanym z jednego stanowiska na drugie? Ja dzwonię na numer 998. To numer alarmowy, pod którym od razu zawiadamiamy straż i pogotowie. Tu jest dyspozytor, który od razu kieruje na miejsce odpowiednie służby, jeśli trzeba zawiadamia pogotowie gazowe czy energetyczne. To opracowany u nas w powiecie system ratunkowy TUR, który sprawdza się bardzo dobrze. Jedyną zaletą numeru 112 jest to, że można uzyskać z nim połączenie nie znając numeru PIN telefonu komórkowego albo nie wkładając do niego karty. Tak, ale podejrzewam, że większość z nas i tak będzie wybierała 112, bo po prostu nie wie, że ten numer nie działa jak powinien. Proszę zapytać pierwszego lepszego strażaka. Każdy powie, że będzie dzwonił na 998. Kiedy numer 112 będzie spełniał swoje zadanie? Nie wiem. My tu w Chojnicach jesteśmy do tego przygotowani. Może zostać wprowadzony już dziś, a u nas wystarczy wtyczkę włożyć. Chciałbym dodać, że jeżeli ten numer zacznie działać tak, jak to jest w założeniach, to będę pierwszą osobą, która będzie na niego dzwoniła. Dziękuję za rozmowę. Rozmawiał Michał Rytlewski