Do zdarzenia w Trójmieście doszło dwa miesiące temu. Gołotę zdenerwował pewien mężczyzna, który - zdaniem boksera - zbyt długo ociągał się z wysiadaniem z taksówki. Auto blokowało podjazd przed wejściem do hotelu. Pięściarz nie mógł podjechać i postanowił interweniować. Zdaniem prokuratury uczynił to zbyt dosłownie. - Pan Andrzejowi G. zarzucono spowodowanie obrażeń ciała, skutkujących rozstrój zdrowia i naruszenie czynności narządów ciała na okres przekraczający 7 dni - powiedział RMF prokurator Tadeusz Piaskowski. Akt oskarżenie trafi do sądu w ciągu najbliższych dni. Przeczytaj więcej o problemach Gołoty z prawem