Reklama

Kartuzy: Kara bezwzględnego więzienia za zabicie szczeniaka

Sąd Rejonowy w Kartuzach skazał 33-letniego mężczyznę na rok i trzy miesiące bezwzględnego więzienia za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem. Do zdarzenia doszło w czerwcu w miejscowości Ramleje.

Sąd całkowicie podzielił stanowisko oskarżyciela publicznego. Daniel O. został skazany na rok i trzy miesiące bezwzględnego pozbawienia wolności - poinformował PAP prokurator Marek Kopczyński z Prokuratury Rejonowej w Kartuzach.

Podkreślił, że oskarżony już na etapie postępowania przygotowawczego przebywał w izolacji. "Zgodnie z wnioskiem prokuratora stosowany był wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, który po wyroku w dniu 12 października został przedłużony" - powiedział prokurator.

Danielowi O. za zabicie psa ze szczególnym okrucieństwem groziło do pięciu lat pozbawienia wolności. Mężczyzna nie był wcześniej karany.

Reklama

Do zdarzenia, w związku z którym trafił na ławę oskarżonych, doszło 5 czerwca tego roku. Około południa Daniel O. wszedł do sklepu w miejscowości Ramleje i tam bawił się ze szczeniakiem należącym do właścicielki. Gdy mężczyzna opuścił sklep, piesek pobiegł za nim. Wtedy - jak ustaliła prokuratura - mężczyzna miał odwrócić się i kopnąć szczeniaka, a następnie "chwycił za łapy i jego głową kilkakrotnie uderzył o drzewo oraz asfaltową drogę. Niedającego oznak życia psa wyrzucił na trawę i udał się do domu" - informuje prokuratura. Szczeniak nie przeżył. 33-latek został zatrzymany kilka godzin później, był nietrzeźwy.

Podczas przesłuchania Daniel O. nie kwestionował swej winy. Tłumaczył, że zabił szczeniaka, bo ten miał na niego szczekać.

Sąd Rejonowy w Kartuzach orzekł wobec 33-latka (oprócz kary pozbawienia wolności) pięcioletni zakaz posiadania psów i obowiązek wpłacenia 10 tysięcy złotych nawiązki na rzecz schroniska dla bezdomnych zwierząt "Promyk" w Gdańsku, a także 2 tysięcy złotych nawiązki na rzecz właścicielki zabitego psa. Sąd zobowiązał ponadto skazanego do przekazania wszystkich posiadanych psów Ogólnopolskiemu Towarzystwu Zwierząt OTOZ Animals.

Wyrok jest nieprawomocny.

PAP

Reklama

Reklama

Reklama

Strona główna INTERIA.PL

Polecamy