Sprawcy "przestępstwa" to dwójka dzieci w wieku dwóch i trzech lat. Hałas bawiących się dzieci przeszkadzał państwu S. - sąsiadom Adasia i Tomka. Chłopcy nie są nadpobudliwi, ale lubią się bawić; skaczą, turlają piłeczką po podłodze, a nawet krzyczą. Ojciec maluchów do tej pory myślał, że to coś zupełnie normalnego. Kiedy sąsiedzi wnieśli pierwsze skargi, kupił nawet dywan, aby wyciszyć hałasy. To niestety nie pomogło - sprawa trafiła do sądu. Rodziców Adasia i Tomka ukarano. Proces wywołał w Gdańsku poruszenie, a ojciec chłopców będzie się odwoływał. Sprawa trafi do wyższej instancji.