Zapewne nie tak Tomasz Z. wyobrażał sobie powrót do ojczyzny. Zamiast ciepłego powitania i spotkania z rodziną przy świątecznym stole, po przekroczeniu granicy został zakuty w kajdanki i osadzony w areszcie. - Tomasz Z. przyleciał do Gdańska z Londynu w drugi dzień Świąt. Podczas odprawy granicznej funkcjonariusz Morskiego Oddziału Straży Granicznej z placówki w Rębiechowie stwierdził, że jest on poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości i zatrzymał mężczyznę - mówi komandor por. Grzegorz Goryński, rzecznik prasowy komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. W grudniu ub.r. Tomasza Z. skazano na dwa lata pozbawienia wolności za rozbój. To wyrok za napad sprzed czterech lat, kiedy to elblążanin pobił i okradł cżłowieka na dworcu Centralnym w Warszawie. Sąd Rejonowy w Warszawie Śródmieściu warunkowo zawiesił karę na pięć lat. W tym próbnym okresie Tomasz Z. znalazł się pod dozorem kuratora sądowego, ale uchyalł się od kontaktu z nim. W lipcu 2007, Tomasza Z. wezwano przed Sąd Rejonowy w Olsztynie. Nie stawił się, więc sąd odwiesił mu karę więzienia i wezwał do stawienia się w zakładzie karnym. Obyło się bez niespodzianki: Tomasz Z. oczywiście nie pojawił się. Wczoraj mężczyznę przekazano gdańskim policjantom. Piotr Strojny, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku poinformował, że mieszkańca Elbląga umieszczono w Areszcie Śledczym w Gdańsku. Dalej o jego losie zadecyduje Sąd Rejonowy w Olsztynie. Warto dodać, że mimo wejścia Polski do Układu z Schengen, kontrola paszportowa na lotniskach prowadzona będzie jeszcze do końca marca przyszłego roku. Na pozostałych przejściach granicznych już jej zaniechano. Przedstawiciele Straży Granicznej zapewniają jednak, że kontrola, choć w ograniczonym zakresie, prowadzona będzie nadal. mr