W jednym z mieszkań w centrum Gdańska w czwartek po południu znaleziono ciała kobiety, mężczyzny oraz ich 14-miesięcznego dziecka. Sekcja zwłok wykazała, że wszyscy zginęli od strzałów. Rzeczniczka Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku, Barbara Sworobowicz powiedziała PAP w niedzielę, że "do Sądu Rejonowego Gdańsk Południe został złożony wniosek o zastosowanie wobec podejrzanego aresztu tymczasowego". Wyjaśniła, że od momentu złożenia wniosku sąd ma 24 godziny na jego rozpatrzenie. W sobotę wieczorem prokuratura postawiła 32-letniemu obywatelowi Rosji zarzut zabójstwa trzyosobowej rodziny. Najprawdopodobniej motywem zabójstwa był rabunek. Mężczyźnie grozi kara dożywotniego więzienia. Sworobowicz poinformowała PAP, że podejrzany Samir S. podczas składanych wyjaśnień nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zaznaczyła, że "w postępowaniu w tej sprawie badane są nadal wszystkie wątki, w tym też wersja, że w zdarzeniu mogły uczestniczyć inne osoby". Jak poinformowało Biuro Prasowe Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku, w piątek ok. godz. 22 na jednym z elbląskich osiedli policjanci z Gdańska, wraz z funkcjonariuszami Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego z Gdańska zatrzymali 32-letniego obywatela Rosji, podejrzanego o dokonanie zabójstwa trzyosobowej rodziny. Jak podano, mężczyzna był całkowicie zaskoczony i nie stawiał oporu; był już spakowany i przygotowywał się do wyjazdu z Polski. Z nieoficjalnych informacji wynika, że zatrzymany miał od kilku lat mieszkać w Elblągu i prowadzić tam sklep z militariami. W jego mieszkaniu policja znalazła m.in. broń i rzeczy pochodzące z miejsca zabójstwa. Policja zaznaczyła w komunikacie, że szybkie zatrzymanie sprawcy możliwe było dzięki pracy kilkudziesięciu funkcjonariuszy z garnizonów: pomorskiego, podlaskiego, warmińsko-mazurskiego i z Komendy Głównej Policji. Sprawa prowadzona jest pod nadzorem Prokuratury Apelacyjnej w Gdańsku. Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku powołał specjalną grupę dochodzeniowo-śledczą, złożoną z najlepszych policyjnych specjalistów. Jednocześnie uruchomiono specjalną infolinię, gdzie można było przekazywać informacje dotyczące tego zdarzenia. Do chwili zatrzymania mężczyzny wpłynęło kilkanaście informacji. W mieszkaniu przy ul. Długiej w Gdańsku zabici zostali 33-letni Adam K., który zajmował się m.in. handlem za pośrednictwem internetu i kolekcjonował antyki, w tym zabytkową broń, jego 30-letnia partnerka i ich 14-miesięczna córka.