W kwietniu sąd nie uwzględnił wniosku prokuratury o miesiąc tymczasowego aresztu. Uznał, że są wprawdzie przesłanki wskazujące na popełnienie przestępstwa, ale dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania wystarczą środki wolnościowe. Sąd zastosował wówczas wobec Waldemara B. dozór policji i zakaz kontaktowania się z określonymi świadkami. Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku przekazała wówczas, że mężczyzna nie przyznał się do postawionego mu zarzutu. - Składając wyjaśnienia, przedstawił odmienne motywy swojego zachowania - dodała. Pies przywiązany do haka 61-letniemu Waldemarowi B. postawiono zarzut "znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem w ten sposób, że przywiązał zwierzę do haka holowniczego samochodu, ruszył i zwiększając prędkość, tak że pies nie nadążył, przewrócił się i był ciągnięty". Jak ustaliła sekcja zwłok, zwierzę doznało "obrażeń narządów wewnętrznych skutkujących niewydolnością krążeniowo-oddechową", w następstwie których straciło życie. W kwietniu policjanci znaleźli na posesji polityka truchło czworonoga. Według wstępnych informacji to ten sam pies, który był wleczony za autem Waldemara B. Do pięciu lat więzienia Całe zdarzenie zarejestrowała kamera auta jadącego za samochodem Waldemara B. Na filmie widać, jak mężczyzna przywiązuje sznurkiem psa do samochodu i rusza autem. Zwierzę początkowo biegnie, ale później nie nadąża za jadącym samochodem. Przewraca się i jest wleczone za pojazdem. Nagranie został przesłane mailem na policję. - We wtorek akt oskarżenia skierowany został do Sądu Rejonowego w Kościerzynie - poinformowała rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk. Za znęcanie się nad zwierzęciem ze szczególnym okrucieństwem grozi do pięciu lat więzienia. Czytaj więcej na stronie polsatnews.pl