Oszust sprzedawał wycieczki za pośrednictwem strony internetowej. Każdy z potencjalnych uczestników wyprawy zapłacił około 1900 zł. Oszustwo wyszło na jaw w ostatni czwartek, gdy grupa niepełnosprawnych zjawiła się na warszawskim Okęciu, skąd do Portugalii miał odlecieć ich samolot. Na lotnisku okazało się, że nie zarezerwowano dla nich biletów lotniczych. Poszkodowani zgłosili się do komisariatu lotniczego na Okęciu. Policjanci przekazali sprawę do Gdańska, gdzie miała mieścić się firma, z pośrednictwa której skorzystali niepełnosprawni. Gdańscy funkcjonariusze dotarli do 39-latka, który przyznał się do oszustwa. - W mieszkaniu mężczyzny zabezpieczono dowody świadczące o jego przestępczej działalności - powiedział rzecznik pomorskiej policji, Jan Kościuk. Ponieważ oszust okazał się osobą, która sama porusza się na wózku inwalidzkim, policjanci nie zatrzymali go, zapewniają jednak, że pozostaje on pod ich ciągłym nadzorem. By uniknąć kolejnych oszustw policja podjęła też działania, by zablokować stronę internetową biura. Oszustowi grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Policjanci wciąż docierają do kolejnych poszkodowanych w tej sprawie. Dotąd udało im się odnaleźć około stu osób.