Właściciel okrętu nie zgłosił jednak całego ładunku tej rakotwórczej substancji. Przeszukująca statek straż graniczna odkryła dodatkowy ładunek rakotwórczej substancji w chłodni okrętu pod pokładem. Azbest spakowany jest w worki foliowe. Sprawą zajęła się więc prokuratura, która sprawdzi, czy nie doszło tu do przestępstwa. Niebezpieczne znalezisko oznacza dalszą komplikację sytuacji armatora, który za wszelką cenę chce ten statek wyremontować w Polsce. Warto jednak podkreślić, że do wojewody pomorskiego wpłynął wniosek od jednej z firm remontowych o zgodę na wytworzenie ponad 5 tys. ton odpadów zawierających azbest. Do tej pory słyszeliśmy tylko o 180 tonach.