Rozpoczęta w czwartek czterodniowa konferencja pod hasłem "Solidarność - wyzwaniem dla Europy" została zorganizowana przez Komisję Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) w Brukseli i Europejskie Centrum Solidarności w Gdańsku. Bierze w niej udział ponad 400 gości z 30 krajów, w tym Watykanu. Są to duchowni, naukowcy, działacze społeczni, eksperci, politycy oraz młodzież. - Wolność to uczestnictwo. W dzisiejszej Europie solidarność powinna oznaczać udział, aktywność i rezygnację z apatii. To wskazanie dla każdego człowieka, ile może sam z siebie dać, a nie, ile może dostać - mówił podczas piątkowej sesji arcybiskup Dublina Diarmuid Martin. Metropolita podkreślił, że struktury i instytucje europejskie są ważne, ale nie mogą one "marginalizować wolności człowieka". - To nie nauka i technologia zbawia człowieka, lecz miłość chrześcijańska. Caritas to doświadczenie dawania. Warunkiem gospodarki rynkowej jest solidarność. Solidarność to nie jest tylko abstrakcyjna teoria. Powinna ona wypływać z naszych serc - powiedział dubliński arcybiskup. Poseł do Parlamentu Europejskiego z Estonii Tunne Kelam przekonywał, że misją dla chrześcijanina powinna być indywidualna odpowiedzialność za swoje życie. - Nie możemy przekazywać odpowiedzialności za los rządom czy innym organom - wszystko w społeczeństwie zaczyna się od jakości ich obywateli. Powstaje pytanie: jak sprawić, żeby ludzie byli dobrzy i odpowiedzialni? Każda osoba ma szansę w każdej chwili zmienić siebie, a tym samym poprawić otaczający świat - uważa. Estoński eurodeputowany zwrócił uwagę, że na chrześcijanina we współczesnym świecie czyha wiele zagrożeń. - Musimy być świadomi tego, że np. bogactwo prowadzi nas często do samolubstwa, co jest zaprzeczeniem solidarności. Istnieje też wiele form duchowego zniewolenia. Sprzyjają temu media, które propagują w większości rozrywkę, mieszają prawdę z fałszem i deformują proporcje różnych wydarzeń. W dzisiejszej Europie musi być szanowane prawo człowieka do Boga, prawdy oraz rodziny - normalnej kochającej i trwałej - dodał. - Godność człowieka jest prawem każdej istoty ludzkiej, a nie tylko opcją i możliwością. I jak mówił filozof Immanuel Kant, godność jest wartością bezcenną dla człowieka, nie można jej porównywać do towarów jak w gospodarce. Jeśli zaś mówimy o solidarności to musi ona promować solidarność - powiedziała profesor teologii na Trinity College Dublin, Maureen Junker-Kenny. B. premier Słowenii, a obecnie poseł do Parlamentu Europejskiego Alojz Peterle, przekonywał, że dzisiejsze czasy wymagają od chrześcijan prezentowania "wyraźnego języka i opinii". - Musimy mieć jednoznaczny pogląd, kim jest dziś nasz bliźni i czym jest solidarność w naszych czasach. Trzeba się zastanowić, co dziś w Europie w roku 2009 oznaczają słowa Jana Pawła II "nie lękajcie się". To dobrze, że Stolica Apostolska dała jasny sygnał, że wiele koncepcji zawartych w Traktacie Lizbońskim jest zbieżnych z nauką społeczną Kościoła. To oznacza, że jest dość ducha chrześcijańskiego w traktacie, aby móc z nim żyć. Jako przedstawiciel dwumilionowego narodu mogę jasno powiedzieć, że nasza tożsamość w Unii Europejskiej jest w pełni szanowana - podkreślił Peterle. Gdańska konferencja jest pierwszym spotkaniem z cyklu Katolickich Dni Społecznych dla Europy. Odbywać się one będą w różnych państwach Europy. Polska została jednogłośnie zaakceptowana przez COMECE jako pierwszy gospodarz, m.in. ze względu na dwie rocznice przypadające w tym roku: 70. rocznicę wybuchu II wojny światowej i 20-lecie pierwszych wolnych wyborów w naszym kraju. Spotkania mają służyć przede wszystkim przyjrzeniu się rzeczywistości Unii Europejskiej z punktu widzenia nauczania społecznego Kościoła. COMECE powstało w marcu 1980 r. przy aprobacie Stolicy Apostolskiej. Papież Jan Paweł II zaproponował, by Kościół był obecny w strukturach Wspólnot Europejskich nie tylko przez urzędników, którzy są katolikami, ale w konkretnej formie instytucjonalnej. Komisja złożona jest z biskupów delegowanych z krajów należących do UE, ma ona swój sekretariat w Brukseli. Do zadań COMECE należy m.in. monitorowanie i analiza procesów politycznych w UE, we wszystkich sferach działalności i zainteresowania Kościoła. COMECE zabiega też o pielęgnowanie kontaktów z politykami i urzędnikami.