Uczestnicy happeningu, który odbył się przy fontannie Neptuna, ubrani byli w stoczniowe kombinezony, a na głowach mieli kaski ochronne. Przez szyje przewiesili tablice z dykty, na których wypisali niektóre z postulatów ze strajku w Stoczni Gdańskiej w sierpniu 1980 r., m.in. postulat 2. domagający się prawa do strajku oraz 16. żądający poprawy pracy służby zdrowia. - Te i inne postulaty "Solidarności" muszą być spełnione, jeżeli chcemy dalej się rozwijać, jeżeli chcemy zapewnić godne życie mieszkańcom Polski - powiedział dziennikarzom sekretarz pomorskiego oddziału Młodych Socjalistów, Andrzej Skiba. Jak podkreślił, 27 lat temu obiecywano "lepszą i demokratyczną Polskę". "A widzimy, że zaoferowano nam coś zupełnie innego: 60 procent ludzi w Polsce żyje poniżej minimum socjalnego, a ok. 15 proc. na granicy minimum biologicznego" - argumentował. Zdaniem Skiby, "prawica zawłaszczyła w Polsce historię". "Solidarność", jeżeli chodzi o postulaty i program była ruchem lewicowym" - ocenił.