- Będzie to pierwsza polska opera, która pokazana zostanie w tej kultowej dla miłośników opery i muzyki klasycznej telewizji - powiedziała rzecznik prasowy POB, Beata Dunajewska. Na odbywającym się w dniach 3-17 listopada Festiwalu i Konkursie Operowym, którego inicjatorem jest Mezzo TV, oprócz "Gwałtu na Lukrecji", pokazane zostaną jeszcze cztery inne opery m.in. współczesna opera Gershona Kingsleya i Michaela Kunze'a "Raoul" (Opera Bremeńska) oraz "The Crucible" Roberta Warda Dicapo (Opera Theatre z Nowego Jorku). Dzięki francuskiemu kanałowi Mezzo TV festiwalowe opery zobaczą widzowie w ponad 40 krajach. "Gwałt na Lukrecji" wystawiany przez Państwową Operę Bałtycką to międzynarodowa produkcja. Reżyserem przedstawienia jest Węgier Peter Telihay, obecnie dyrektor artystyczny Teatru Narodowego w Szeged, a jego rodacy Edit Zeke i Robert Menczel przygotowali kostiumy i scenografię. Dyrygentem orkiestry jest Brazylijczyk Jose Maria Florencio. Wśród śpiewaków występuje kilkoro Polaków, ale nie brakuje też cudzoziemców m.in. z Chin i Chorwacji. Premiera światowa "Gwałtu na Lukrecji" odbyła się w lipcu 1946 r. w English Opera Company w Glyndebourne. W Polsce po raz pierwszy opera Brittena została pokazana w 2004 r. w Operze Krakowskiej. Benjamin Britten (1913-1976) uznawany jest za jednego z najwybitniejszych angielskich kompozytorów minionego stulecia. - Gwałt na Lukrecji - to operowa inscenizacja poematu Wiliama Szekspira z 1594 r. Inspiracją dla angielskiego dramaturga była historia zawarta w jednym z utworów Owidiusza, a także "Historia Rzymu" Tytusa Liwiusza. W 506 roku p.n.e. Sekstus Tarkwiniusz, syn Tarkwiniusza Pysznego, króla Rzymu, zgwałcił Lukrecję, żonę Collatinusa. W konsekwencji, Lukrecja popełniła samobójstwo. Lucjusz Juniusz Brutus pokazał jej ciało na Forum Romanum. Zaowocowało to rewoltą przeciwko Tarkwiniuszom, wygnaniem rodziny królewskiej i utworzeniem republiki.