Włodzimierz Ziółkowski nie chciał jednak zdradzić, skąd wziął pieniądze na wypłaty: - Dopóki nie zostaną podpisane odpowiednie dokumenty, to nie chcę o tym mówić, bo nie da się powiedzieć, tak jednym zdaniem, że akurat stąd. Będą to pieniądze z instytucji finansowych. Wiadomo, że mają wpłynąć na konta stoczni do 8 kwietnia. Kilka dni temu rządowy Komitet Ubezpieczeń Eksportowych podjął decyzję o zwiększeniu limitu gwarancji ubezpieczeniowych. To pozwoliło na uzyskanie nowych kredytów z banków. Prezes Szlanta czekał na taką decyzję miesiącami. Prezes Ziółkowski zdemontował także doniesienia, o rozpatrywanej przez rząd renacjonalizacji stoczni. - Nic się nie zmieniło w strukturze kapitałowej. Spółka nadal jest spółką prywatną, w związku z tym nie wiem na podstawie czego jest taki wniosek wyciągany, że jest to holding państwowy - powiedział nowy prezes stoczni.