Jeszcze na początku grudnia od klifu do najbliższych budynków było ok. 50 m, teraz - 40. Okoliczni mieszkańcy są przerażeni, tym bardziej, że - jak mówią - nikt nie chce im pomóc - ani Urząd Morski w Gdyni, ani Wojskowa Agencja Mieszkaniowa. Reporter RMF dowiedział się w UM, że klif nie obsuwa się z powodu działania fal morskich. Zatem - według urzędu - to właściciel terenu odpowiedzialny jest za stan urwistego brzegu. Posłuchaj co mówią mieszkańcy Babich Dołów: