Pomimo złej pogody żeglarze zdecydowali się wypłynąć z Fromborka. Zamierzali dotrzeć na drugi brzeg do Krynicy Morskiej. Jednak na środku akwenu złapał ich sztorm. Jacht przewrócił jacht do góry dnem. Kapitan jednostki 40-letni Sewer C. utonął. Uratował się drugi załogant, który dopiero następnego dnia o własnych siłach dopłynął do brzegu. Przeżył dzięki kamizelce ratunkowej. Podczas ostatniego posiedzenia Izby Morskiej delegat ministra infrastruktury zarzucił służbom ratowniczym zbyt szybkie przerwanie poszukiwań rozbitków.