W sobotnie popołudnie (24 października) w Trójmieście odbyły się demonstracje przeciwko czwartkowemu orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego uznającemu aborcję z powodu ciężkich wad płodu za niezgodną z ustawą zasadniczą. O godz. 17 na skwerze Kościuszki w Gdyni rozpoczęła się manifestacja pod hasłem: "Piekło kobiet". Policja wzywała uczestników do zachowania dystansu społecznego, zakrywania ust i nosa oraz rozejścia się. Protestujący ulicami miasta przeszli w kierunku biura poselskiego Prawa i Sprawiedliwości, które mieści się przy ul. Starowiejskiej. W czasie protestu doszło do zniszczenia drzwi wejściowych do kamienicy, w której swoje biura mają posłowie PiS Marcin Horała i Janusz Śniadek. Zatrzymanie 25-latka Jak powiedziała w niedzielę rzeczniczka gdyńskiej policji asp. Jolanta Grunert, w sprawie mundurowi zatrzymali 25-letniego mieszkańca Gdyni. - Mężczyzna kopał w drzwi do budynku, aby się otworzyły. Został on zatrzymany i przewieziony do policyjnej celi. Odpowie za swój czyn przed sądem - powiedziała asp. Grunert. Jednocześnie zdementowała doniesienia medialne mówiące o tym, że osoba, która sforsowała drzwi do kamienicy przy ul. Starowiejskiej, jest powiązana z grupą pseudokibiców Arki Gdynia. W niedzielę zapowiadane są kolejne protesty w całym Trójmieście.