Prokuratorzy nie chcą ujawnić komu przedstawią zarzuty i jakie. Twierdzą jedynie, że nie będą one dotyczyły ani przestępczości zorganizowanej ani przestępstw gospodarczych. - Przedstawimy ewentualnie zarzuty działania na szkodę spółki i przestępstwo urzędnicze. Na razie mamy materiały na takie zarzuty. A jak zgromadzimy dalsze materiały to być może będą to jeszcze inne zarzuty także świadczące np. o korupcji - mówią. Szefowa gdańskiej Prokuratury Okręgowej Henryka Gajda-Kwapień nie wyklucza, że prokuratorom uda się zebrać dowody, które pozwolą postawić poważniejsze zarzuty. Śledztwo jest jednak niezwykle skomplikowane i zapewne potrwa jeszcze kilka miesięcy.