O zniszczeniu tablicy poinformował w poniedziałek 29 czerwca na swoim profilu w jednym z serwisów społecznościowych działacz gdańskiej "Solidarności" - Karol Guzikiewicz. Z opublikowanego przez niego zdjęcia wynika, że tablica została rozbita - jej część spadła na ziemię, a na murze pozostał tylko niewielki fragment. Dewastację tablicy potwierdziła oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska. Wyjaśniła ona, że funkcjonariusze zostali powiadomieni o sprawie w sobotę po południu. Rzecz zgłosiła policjantom gdańszczanka często bywająca na placu Solidarności. Poinformowała ona, że do dewastacji musiało dojść między 13 a 27 czerwca. Tablicę zniszczono 19 czerwca w nocy "Policjanci po otrzymanym zgłoszeniu przeprowadzili oględziny, policyjny technik sporządził dokumentację fotograficzną oraz zabezpieczył ślady, które przekazane zostały do analizy do laboratorium kryminalistycznego" - poinformowała Kamińska. Dodała, że "kryminalni zabezpieczyli również zapisy z kamer monitoringów i na podstawie ich analizy ustalili, że do zniszczenia tablicy doszło 19 czerwca w godzinach nocnych". Kamińska wyjaśniła, że policyjne postępowanie w tej sprawie prowadzone jest pod kątem art. 261 kodeksu karnego, czyli "znieważenia miejsca publicznego urządzonego w celu upamiętnienia zdarzenia historycznego lub osoby i dążą do ustalenia tożsamości i zatrzymania sprawcy tego przestępstwa". Oficer prasowa dodała też, że policjanci powiadomią o dewastacji gospodarza placu. Pieczę nad pl. Solidarności i ulokowanymi na nim obiektami sprawuje Gdański Zarząd Dróg i Zieleni (GZDiZ). Rzeczniczka prasowa zarządu Magdalena Kiljan poinformowała, że do firmy, którą reprezentuje, nie dotarła jeszcze oficjalna informacja o dewastacji. Kiljan dodała, że GZDiZ planuje w najbliższym czasie inwentaryzację muru i ulokowanych na nim tablic. Ks. prałat Henryk Jankowski Wykonana z kamienia niewielka prostokątna tablica przypominająca wkład ks. Henryka Jankowskiego w walkę o wolną Polskę, znajdowała się na murze okalającym plac Solidarności, na którym stoi Pomnik Poległych Stoczniowców. Tablica była jedną z kilkudziesięciu płyt upamiętniających postaci, które w szczególny sposób włączyły się w działalność opozycji sprzed 1989 r. Zmarły w 2010 r. ks. prałat Henryk Jankowski - wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku - był blisko związany z ruchem Solidarności i z opozycją antykomunistyczną w PRL. W 2012 r. niedaleko parafii św. Brygidy stanął odlany z brązu pomnik duchownego. W wielu innych miejscach - w tym w kościele, którego był proboszczem - a także na gdańskim placu Solidarności odsłonięto też tablice przypominające o wkładzie prałata w walkę o niepodległą Polskę. W grudniu 2018 r. w "Dużym Formacie", magazynie "Gazety Wyborczej", opublikowano reportaż "Sekret Świętej Brygidy. Dlaczego Kościół przez lata pozwalał księdzu Jankowskiemu wykorzystywać dzieci?", w którym duchowny został oskarżany m.in. o seksualną przemoc wobec nieletnich. W efekcie doniesień prasowych głównie w Gdańsku, ale też w wielu innych miasta Polski, odbyły się protesty przeciwko upamiętnianiu duchownego. Zniszczono wówczas m.in. pomnik stojący przy kościele św. Brygidy.