Uzyskane w ten sposób pieniądze przeznacza na własną działalność, a nie na renowację zabytku. Po informacjach na antenie RMF FM, wyciągnięcie konsekwencji wobec osób dopuszczających do tego typu praktyk zapowiedział marszałek województwa pomorskiego. Reklamy nie chcą ani mieszkańcy Gdańska, ani turyści, ani włodarze miasta. Niestety nikt nie ma wpływu na poczynania Agencji, która ma podpisaną umowę z firmą reklamową. Nie jest więc wykluczone, że butelka wróci niedługo na bramę. Przeciwko reklamie protestuje również wojewódzki konserwator zabytków Marcin Gawlicki, który nie wydał zgody na powieszenie reklamy. W najbliższy piątek odbędzie się posiedzenie Agencji, której szefem został niedawno marszałek województwa. Zapowiada on przeprowadzenie dochodzenia w sprawie tego, co się dzieje z pieniędzmi z reklamy i kto jest temu winien. Prezes Fundacji Agencji Rozwoju Regionalnego - Michał Górski jest nieuchwytny dla dziennikarzy.