Jak powiedziała w czwartek oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku Karina Kamińska, policjanci z Nowego Portu od kilku dni pracowali nad zatrzymaniem 20-latka podejrzanego o zgwałcenie 16-latki. Mężczyzna kontaktował się z dziewczyną za pomocą aplikacji, na której można oglądać filmy i zdjęcia jedynie przez 10 sekund. Poprzez aplikację nastolatka wysłała mu swoje zdjęcia. - Znajomość trwała kilka miesięcy, a gdy 16-latka chciała ją zakończyć, mężczyzna zaczął ją szantażować, grozić upublicznieniem jej zdjęć i filmów, które jak się okazało, zapisywał - dodała Kamińska. Pokrzywdzona poinformowała rodziców Mężczyzna zmuszał ją również do spotkań, podczas których ją wykorzystywał. Pokrzywdzona, chcąc przerwać tę znajomość, o wszystkim powiedziała rodzicom, którzy od razu zaalarmowali o tym przestępstwie policjantów. Śledczy zabezpieczyli dowody, ustalili tożsamość mężczyzny i jego miejsce zamieszkania. Mężczyznę zatrzymano we wtorek, tuż przed spotkaniem 20-latka z pokrzywdzoną. Był zaskoczony. - Mężczyzna był zaskoczony widokiem funkcjonariuszy. 20-latek został doprowadzony do policyjnego aresztu. Kryminalni przeszukali też jego mieszkanie, w którym zabezpieczyli oprócz komputera różne nośniki danych m.in. telefon komórkowy oraz nagrania, które zostały zabezpieczone do badań przez biegłego - powiedziała Kamińska. W czwartek mężczyzna został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. - Trwa przesłuchanie podejrzanego. Po tych czynnościach prokurator zdecyduje o środkach zapobiegawczych - powiedziała PAP rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk.