Zdaniem świadków funkcjonariusze jechali nocą bez włączonych świateł mijania. Prokuratura zarzuciła mężczyznom kłamstwo, powołując się na opinię biegłego, który stwierdził, że światła były włączone. Na wyrok na pewno miało wpływ to, że w mowie końcowej prokurator - tak jak obrońca - zażądał uniewinnienia oskarżonych. W czasie procesu nie przedstawiono żadnych motywów, którymi mogliby kierować się oskarżeni. Wyrok jest prawomocny. Oskarżeni nie byli obecni przy ogłaszaniu wyroku. Jak powiedzieli, mają dosyć tego ciągnącego się przez 3 lata procesu i nie chcą tego ponownie przeżywać.