- Mamy niezależny samorządny związek zawodowy, mamy prawo do strajku - te słowa Lech Wałęsa wypowiedział dokładnie 20 lat temu, przy bramie numer 2, Stoczni Gdańskiej. Kilka miesięcy później, kilkaset metrów dalej - stanął pomnik ku czci zabitych w grudniu 1970 r. stoczniowców. Dzisiaj, pod Pomnikiem Trzech Krzyży delegacje rządowe, Sejmu i Senatu, złożą kwiaty. Wieniec złoży także była premier Wielkiej Brytanii, Margaret Thatcher, która po południu odbierze tytuł honorowego obywatela Gdańska. O przyznaniu tego wyróżnienia "Żelaznej Damie" gdańscy radni zdecydowali tydzień temu. Ten sam tytuł otrzymał kilka lat temu, były prezydent Stanów Zjednoczonych, Ronald Reagan. Według Rady Miasta Gdańska - zarówno Thatcher jak i Reagan - byli konsekwentnymi orędownikami spraw polskich i wpłynęli w istotny oraz niezmiernie pozytywny sposób, na losy Polski i Gdańska. Brytyjska sieć BBC zauważyła, że uroczystości nie cieszą się zbytnim zainteresowaniem społeczeństwa, które boryka się z ciągle rosnącymi cenami żywności i problemami gospodarczymi. Lecha Wałęsę określa mianem "człowieka wczoraj'". BBC zwraca uwagę, że przed nachodzącymi wyborami prezydenckimi Wałęsę popiera zaledwie niecałe 5% wyborców.