Jak poinformowała PAP oficer prasowa gdańskiej policji Karina Kamińska, funkcjonariusze dowiedzieli się o zaistniałej sytuacji w środę od dziennikarzy, po czym zawiadomili Zarząd Dróg i Zieleni (ZDiZ), który odpowiada w mieście za instalację ulicznych oznakowań. "Policjanci, którzy byli na miejscu zdarzenia, stwierdzili, że rzeczywiście cztery tablice zostały zasłonięte foliowymi workami, natomiast trzy zostały zamalowane farbą" - wyjaśniła Kamińska. Dodała, że w obu przypadkach sprawcy popełnili wykroczenia. Pierwsze z nich polegało na bezprawnym zasłonięciu znaków drogowych, a drugie - na zniszczeniu mienia (ZDiZ wycenił straty na 420 zł). Kamińska wyjaśniła, że policjanci przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia, a technik zabezpieczał ślady. Policja sprawdzi też nagrania z miejskiego monitoringu, którego kamery mogły uchwycić moment zamalowywania i zasłaniania tablic. W związku z tzw. ustawą dekomunizacyjną, w połowie grudnia ub.r. wojewoda pomorski wydał zarządzenie zastępcze, którym zmienił nazwy kilku gdańskich ulic. Ulica mająca dotąd za patronów Dąbrowszczaków, została przemianowana na ul. Lecha Kaczyńskiego. W myśl zarządzenia władze Gdańska zmieniły tabliczki z nazwami ulic, jednocześnie zaskarżyły jednak decyzję wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Gdańsku. Według prezydenta miasta Pawła Adamowicza, zarówno sama ustawa dekomunizacyjna, jak i decyzja wojewody są sprzeczne z konstytucją.