- W pewnym momencie usłyszeliśmy taki pierwszy, lekki huk, posypało się trochę z sufitu, podeszliśmy bliżej i w tym momencie runęło - mówił naoczny świadek zdarzenia. - Wcześniej ochrona sklepu zauważyła, że coś dzieje się z sufitem i zabezpieczyła miejsce gdzie mógł spaść - powiedziała rzecznik gdańskiej policji Marta Grzegorowska. Przyczyny wypadku bada policja, prokuratura i inspektorzy nadzoru budowlanego.