Urażony gdańszczanin twierdzi, że do tak gorszących scen doszło w czasie libacji alkoholowej, jaka odbyła się u jego sąsiada. Historia radnego Głogowskiego i skargi na niego znana jest już wśród gdańskich radnych. - Z takim chamstwem spotykam się po raz pierwszy. Można powiedzieć, że pan Głogowski ukazał się w całości - tak skomentował treść skargi szef komisji rewizyjnej Wiesław Kamiński. Sam radny nie chciał wypowiadać się na ten temat, ale chętnie porozmawiałby o... kodeksie etycznym radnego, o wprowadzenie którego jeszcze niedawno walczył. - Tym bardziej jestem zdecydowany, żeby był kodeks etyki radnego, bo to by na sprawę załatwiło. Zebrałaby się jakaś komisja, która by powiedziała, że coś jest w porządku albo nie - powiedział. Niestety nikt już nie będzie dochodził, czy radny Głogowski chodził po ogrodzie i demonstrował różne sztuczki czy nie. Panowie podobno dogadali się i skarga została wycofana. Dokument jednak pozostał.