W okolicy grasuje złodziej, który napada na starsze kobiety - głównie zmierzające do kościoła - i wyrywa im torebki. W dzielnicy zapanował strach, a mieszkanki boją się wychodzić wieczorami z domów. Jak przyznaje Lucyna Rekowska z gdańskiej Komendy Policji, do tej pory na policję wpłynęło siedem zgłoszeń o kradzieży. Odzyskano do tej pory cztery torebki, jednak bez pieniędzy i telefonów komórkowych. Ostatni raz napad zgłoszono w ubiegły czwartek (23.01). Policji wciąż nie udało się jednak złapać złodzieja.