Jak poinformował we wtorek wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Oficerów i Marynarzy (OZZOiM), Dariusz Konkol, większość Morskich oraz Brzegowych Stacji Ratowniczych została już oflagowana. - Niebawem wywiesimy flagi na głównej siedzibie kierownictwa Służby SAR w Gdyni - dodał Konkol. Protest pracowników Służby SAR jest kontynuacją sporu zbiorowego, w który w ubiegłym roku weszły z dyrekcją instytucji oba związki zawodowe działające w Służbie SAR: Solidarność i OZZOiM. Jak powiedział Konkol, oba związki od ponad roku prowadzą bezskuteczne starania o podwyższenie pensji pracowników Służby SAR. Wiceprzewodniczący podkreślił, że związki brały udział w negocjacjach m.in. z Ministerstwem Infrastruktury, jednak nie przyniosły one efektu. - Liczymy na kolejne spotkanie z przedstawicielami ministerstwa i przyznanie nam pieniędzy na podwyżki z rezerwy celowej - powiedział Konkol. Według Konkola realne zarobki pracowników SAR od kilku lat spadają w porównaniu do średniego wynagrodzenia krajowego w sektorze przedsiębiorstw. - Marynarz z 20-letnim stażem zarabia w SAR 1,7 tys. zł - powiedział wiceprzewodniczący. Dodał, że przepisy zabraniają pracownikom SAR strajku. - Na razie więc oflagujemy budynki, jeśli to nie przyniesie efektu, zastanowimy się nad zaostrzeniem formy protestu - powiedział Konkol. Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa powstała w 2002 roku. Do jej zadań należy m.in. przeprowadzanie akcji ratowniczych na morzu oraz usuwanie szkodliwych substancji chemicznych. Jednostki Służby SAR - Morskie oraz Brzegowe Stacje Ratownicze rozlokowane są wzdłuż polskiego wybrzeża Bałtyku od Tolkmicka (Warmińsko- Mazurskie) po Trzebież (Zachodniopomorskie). Jak poinformował Konkol, w Służbie SAR zatrudnionych jest ok. 270 osób, a ponad 70 proc. załogi należy do reprezentowanego przez niego związku zawodowego lub Solidarności.