Za śmierć syna rodzice domagają się 120 tys. zł zadośćuczynienia. Pełnomocnik rodziców Patryka uznał, że wojewoda - jako organ założycielski szpitala - jest właściwym adresatem pozwu. Rzecznik wojewody nie chce komentować sprawy, dopóki urząd nie zapozna się z treścią pozwu. Nie wyuczył jednak ugody z rodzicami zmarłego dziecka. Tragedia wydarzyła się pod koniec października 1998 r. Pięcioletni Patryk skaleczył się w przedszkolu w palec - konieczna była interwencja chirurgiczna. Chłopca przewieziono do szpitala wojewódzkiego w Gdańsku, gdzie przeprowadzono zabieg. Dziecko jednak nie wybudziło się z narkozy, ponieważ anestezjolog nieumyślnie podał malcowi zamiast tlenu podtlenek azotu. Lekarz anestezjolog Maciej D . przyznał się do winy. Sąd skazał go na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata i sześćset zł grzywny.