Sąd utajnił proces. "Albowiem jawność rozprawy mogłaby naruszyć ważny interes prywatny wszystkich osób pokrzywdzonych w niniejszej sprawie" - uzasadniła sędzia Małgorzata Maniewska-Komor. Janusza S. oskarżono łącznie o popełnienie 10 przestępstw o charakterze seksualnym na szkodę małoletnich poniżej 15 lat. Do czynów tych dochodziło w Gdańsku, w pojazdach komunikacji publicznej, pomiędzy 2002 a 2018 rokiem. Ostatnie zdarzenie miało miejsce w czerwcu 2018 r. w tramwaju. Będąca jego świadkiem pasażerka zawiadomiła policję. Wśród 10 pokrzywdzonych jest dziewięć dziewczynek i jeden chłopiec. Policja zatrzymała mężczyznę 19 listopada 2018 r. Podczas śledztwa zgłosiły się również inne osoby pokrzywdzone. W trakcie dochodzenia Janusz S. nie przyznał się do winy. Przebywa w areszcie. Zarzucone mu przestępstwa zagrożone są karą więzienia od dwóch do 12 lat.