Jak poinformował Tomasz Szulc z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa, do pożaru doszło między dziewiątym a dziesiątym pokładem statku służącego m.in. do przewozu samochodów. Rzecznik prasowy gdańskich strażaków kpt. Tomasz Czyż powiedział, że pożar rozpoczął się w "podsufitówce" między pokładami. - Zlokalizowaliśmy już miejsce, w którym wybuchł pożar i ugasiliśmy jego pierwotne źródło. Ponieważ jednak na statku ciągle zbiera się dym, szukamy miejsc, gdzie mógł dotrzeć ogień i gdzie może dojść do kolejnych zaprószeń - wyjaśnił Szulz. Dodał, że akcja może potrwać nawet kilka godzin. Prom należy do firmy Stena Line. Jak powiedziała rzecznik prasowy firmy Agnieszka Zembrzycka, prom "Stena Britannica" pływał na linii łączącej Holandię z Anglią. - Od zeszłego tygodnia jest przebudowywany w Stoczni Remontowej. W styczniu, po przebudowie statek miał wrócić do żeglugi na innej linii Stena Line - pomiędzy Szwecją a Niemcami - powiedziała Zembrzycka. Dodała, że nie można jeszcze ocenić ewentualnych zniszczeń na statku.