Straż pożarna została poinformowana o pożarze tuż po godz. 6 rano w niedzielę. Płonął dach nad zakrystią kościoła św. Piotra i Pawła. Na miejscu pracowało 28 zastępów - około 100 strażaków. Pożar został szybko zlokalizowany i opanowany. Strażakom udało się nie dopuścić do przeniesienia się ognia na dwie, położone wyżej, partie głównych dachów świątyni. Jak poinformował PAP Jacek Jakubczyk rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Gdańsku, w efekcie pożaru spłonął całkowicie dach nad zakrystią kościoła. Ogień zniszczył około 200 metrów kwadratowych konstrukcji dachu. Na miejscu pracuje nadal około 20 strażaków. "Czyścimy połać dachową, zrzucamy luźne dachówki, odsłaniamy miejsca, gdzie były nadpalone elementy konstrukcji dachu, aby upewnić się, że nigdzie nie ma już zarzewi ognia" - powiedział PAP Jakubczyk. Wyjaśnił, że z zakrystii wyniesiono jej wyposażenie, w tym obrazy i rzeźby. Nie ucierpiały one ani od ognia ani od wody użytej w czasie akcji gaśniczej. Zostały przeniesione do nawy głównej świątyni. Jakubczyk zaznaczył, że po oczyszczeniu dachu strażacy zabezpieczą folią zakrystię tak, by uchronić ją przed ewentualnymi deszczami. Na miejscu pożaru byli wojewódzki i miejski komendant straży pożarnej. Lokalne media wśród możliwych przyczyn pożaru wymieniają zwarcie instalacji elektrycznej. Jakubczyk nie chciał komentować tych doniesień. "Przyczyny pożaru wyjaśniać będzie policja i prokuratura" - zaznaczył. Świątynia zlokalizowana jest na terenie Starego Przedmieścia. Jej budowę rozpoczęto pod koniec XIV wieku. Kościół był wielokrotnie przebudowywany i odbudowywany po zniszczeniach, w tym pożarach, do których doszło m.in. w 1424 r., 1521 r. i 1580 r. Także w czasie działań wojennych w 1945 r. świątynię zniszczył pożar. Stopniowo była ona odbudowywana. Abp Głódź: Strażacy uratowali kościół "Dziękuję dzielnym i odważnym strażakom. To oni uratowali kościół" - powiedział na nagraniu przekazanym PAP przez biuro prasowe KEP metropolita gdański abp Sławoj Leszek Głódź odnosząc się do pożaru, który w niedzielę ok. 6 rano wybuchł w zabytkowym kościele św. Piotra i Pawła w Gdańsku. "Tam są bloki, to jest dojazd trudny. Ale sprzęt i ta ich dzielność sprawiła, że opanowali pożar bardzo szybko" - dodał. Według abp Głódzia wewnątrz świątyni ogień nie wyrządził żadnych szkód. "Tyle tylko, że jest trochę wody w prezbiterium, na posadzce i w zakrystii. Natomiast spłonął dach nad zakrystią z jednej strony, 200 metrów. A całość kościoła ma ćwierć hektara" - zaznaczył. Abp Głódź zapewnił, że w ciągu miesiąca w części głównej katedry będzie można celebrować msze św. "Łaska Boża i Opatrzność czuwały przy tej tragedii" - ocenił hierarcha. Prezydent Gdańska: Dziękuję strażakom "Piękny gotycki kościół pw św. Piotra i Pawła służący w mieście Gdańsk także wspólnocie ormiańskiej mimo pożaru uratowany! Trwają prace zabezpieczające. Dziękuję strażakom za bardzo szybką i skuteczną reakcję, która nie dopuściła do zniszczenia..." - napisała z kolei w niedzielę rano na swoim profilu na portalu społecznościowym prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.