W poniedziałek na jednym ze śmietników w centrum Gdańska znaleziono zmasakrowane zwłoki mężczyzny. Zamordowany nie miał przy sobie dokumentów, a jego identyfikacja była niemożliwa. Zdjęte z denata ślady linii papilarnych wprowadzono do komputerowego systemu identyfikacji. Komputer przeanalizował kilkadziesiąt tysięcy odcisków palców i wybrał 43-letniego mieszkańca gminy Choczewo w woj. pomorskiem. I to nim okazał się zabity. Odciski jego palców wprowadzono do systemu po skazaniu go za usiłowanie włamania do sklepu. Wg wstępnych ustaleń śledztwa, morderstwo zaplanowała konkubina zabitego, a dokonali go jej dwaj koledzy.