Zgodnie z decyzją Sądu Apelacyjnego sprawa trafiła do ponownego rozpatrzenia. Wyrok uprawomocnił się tylko wobec jednego z trójki oskarżonych, który odsiaduje karę ośmiu lat więzienia. Proces dwóch pozostałych miał się rozpocząć właśnie dziś. Jednak rozprawa została odroczona, bo obrońcy zażądali zmiany składu sędziowskiego. Jak mówią, skorzystali tylko z nowych przepisów i nie jest to próba przedłużenia procesu, ani brak zaufania do sądu. - Może być jeden z tych samych sędziów wybrany, bardzo się ucieszymy, nie ma to żadnego znaczenia ale formalności musi stać się zadość - powiedział reporterowi RMF FM mecenas Włodzimierz Wolański. Bardzo rozgoryczeni, jeszcze na sali sądowej, byli rodzice ofiary. - Jak długo jeszcze będziemy musieli przeżywać ten dramat od początku? - mówiła matka skatowanego na śmierć Przemka. "Zabić lewaka" ? tak mieli krzyczeć mordercy. Zabili go, bo jak mówili był inny ? miał ufarbowane na blond włosy. Jeden z oskarżonych odpowiada z wolnej stopy. Twierdzi, że nie ma nic wspólnego z pobiciem i teraz czeka na jedyny słuszny, według niego, wyrok - uniewinnienie. Drugi z oskarżonych przebywa w areszcie tymczasowym już prawie trzy lata. Według prokuratury to on był prowodyrem całego zajścia.