Takie substancje zabezpieczono w mieszkańcu na gdańskim Przymorzu, w którym odbywała się impreza. Teraz będą je badać eksperci. Jeden ze studentów miał wyskoczyć z balkonu, drugi umrzeć w karetce - ani policja, ani prokuratura nie potwierdzają jednak na razie tych informacji. Od śledczych reporter radia RMF FM usłyszał jedynie, że trzeciego mężczyznę cudem uratowali lekarze. 24-latek jest teraz w jednym z gdańskich szpitali. Dokładną przyczynę śmierci jego dwóch kolegów ustalić ma sekcja zwłok. Kuba Kaługa