Mama dziewczynki walczy o uratowanie wzroku córeczki. Operacja w Stanach Zjednoczonych daje nadzieję, że Nicola odzyska wzrok. Mama Nicoli walczy z czasem i zbiera pieniądze. - Ja bym była szczęśliwa, gdyby ona widziała do tych 3-5 metrów. Ona nie musi widzieć na odległość stu metrów co tam wisi, ale żeby widziała mamę, tatę. No po prostu, żeby mogła to wszystko widzieć - powiedziała. Mama Nicoli zapłaciłaby każdą sumę, ale niestety nie jest osobą zamożną. Pomogło jej już wiele firm i instytucji, na przykład Fundacja Jurka Owsiaka, która kupi bilet do Stanów Zjednoczonych, ale pieniędzy wciąż potrzeba, a czasu jest coraz mniej. - Tak jak rano wyjdę z domku, jeżdżę do różnych drzwi, jeżdżę po różnych firmach. Proszę o pomoc, gdyż zostało mi 3 tygodnie - powiedziała mama dziewczynki.