Gdański ratusz od roku nie potrafi znaleźć domu dla bezdomnej matki z trójką dzieci. Kobieta mieszka w altance, a łazienkę pod namiotem.
- Za każdym razem staramy się pomóc, jak to jest możliwe. W mieście funkcjonuje schronisko dla matek, które znalazły się na bruku, i centrum treningu umiejętności społecznych. Na pewno porozmawiamy z panią o tych możliwościach - powiedział Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska ds. polityki komunalnej.
Urzędnik odniósł się do sytuacji Natalii Ściebur, która z trójką dzieci odeszła od męża alkoholika i już ponad rok czeka, aż władze miasta wpiszą ją na listę oczekujących na mieszkanie komunalne.
W altance na działkach ma 20 metrów kwadratowych, wychodek i prysznic pod namiotem.
Gdański ratusz na razie nie potrafi znaleźć jej lepszego domu.